poniedziałek, 7 maja 2018

Osiem lat istnienia Wulkanów Świata

Tak jest. Blog niniejszy ma już 8 lat. Pierwszego posta inaugurującego napisałem 7 maja 2010 roku, gdy erupcja islandzkiego Eyjafjallajökull miała się powoli ku końcowi. Z perspektywy czasu trochę żałuję że nie zacząłem go pisać wcześniej, bo dzięki tej erupcji na Islandii wulkany przynajmniej na moment stały się szeroko komentowane na całym świecie. Pierwotnie obrałem sobie za cel stworzenie w miarę rzetelnej (napisanej przez nienaukowca) bazy danych dotyczącej wszystkich aktywnych i drzemiących wulkanów na Ziemi, ale równocześnie starałem się jak mogłem informować o aktywności wulkanów na Ziemi (ale także poza nią). Z czasem doszło trochę galerii podróżniczych, wywiadów i ciekawostek związanych z wulkanami. Starałem się też korzystać ze sprawdzonych źródeł oraz unikać plotek i katastroficznych bzdur częstokroć obecnych na innych portalach, które piszą osoby zazwyczaj nieobeznane kompletnie z danym zagadnieniem. Tak czy owak Wulkany Świata mimo długiego stażu istnienia są nadal blogiem niszowym - nawet na tle innych blogów popularnonaukowych np. fizycznych, astronomicznych, biologicznych, psychologicznych, ekonomicznych, etc. To nie jest tematyka, która zainteresuje wiele osób, tym bardziej że w Polsce z czynnymi i drzemiącymi wulkanami nie mamy do czynienia. Nie mamy nawet w posiadaniu ani jednej wyspy wulkanicznej. Jednak patrząc wstecz dzięki mojej pisaninie sporo osób zainteresowało się bliżej tą tematyką, z kilkoma zdążyłem już zawrzeć znajomości. To doprawdy motywujące, gdy ktoś docenia wysiłek, który się wkłada w popularyzowanie jakiegoś tematu. I do tego strasznie miłe. Wielokrotnie wspominałem że nie mam wykształcenia geologicznego, jestem jedynie pasjonatem, ale wiem że wielu geologów czy geofizyków tutaj zagląda. Nie umiem powiedzieć jak długo jeszcze ten blog przetrwa, postaram się jednak prowadzić go jak najdłużej z poczucia obowiązku i pasji. Wulkany fascynowały mnie już od samego dzieciństwa - z wiekiem ta fascynacja stała się bardziej głęboka i świadoma. Naprawdę chciałbym je zrozumieć. I podziwiać.

Dziękuję Wam wszystkim, którzy odwiedzacie tego bloga i jego fanpage. Być może kiedyś spotkamy się na jakimś wulkanie albo ruszymy tam razem.

Wróćmy jednak do sytuacji na Big Island, Hawaje. Aktywne obecnie pozostają jedna, dwie szczeliny erupcyjne. Być może ma to związek z chwilową pauzą w akumulacji magmy. Poziom jeziora lawy Halemaumau w ciągu ostatniej doby opadł o 35 metrów (na zdj. USGS). Lawa ze szczelin erupcyjnych pochłonęła już 26 domów w Leilani Estates - łącznie zniszczeniu uległo 30 struktur. Zdj. Bruce Omori.

EDIT: Sytuacja wciąż dynamiczna i nieprzewidywalna. 7 maja otworzyły się dwie nowe szczeliny erupcyjne - nr 11 w lesie na południowy zachód od Leilani Estates (aktywna przez trzy godziny) i 12 pomiędzy szczelinami 10 a 11, w lesie na południe od ulicy Malama w Leilani Estates. Pęknięcia na drodze 130 nieznacznie się poszerzyły. Poziom jeziora lawy w kraterze Halema'uma'u nadal opada. Osuwiska ze stromych ścian krateru do opadającego jeziora lawy okazjonalnie generują niewielkie obłoki popiołu. Dzisiejszej nocy na Big Island wszystkie szczeliny nie emitowały lawy.

Piątkowe trzęsienie ziemi o magnitudzie 6.9, które odczli mieszkańcy Oahu, Maui i Honolulu zostało spowodowane przez ruch magmy pod wschodnim zboczem wulkanu Kilauea (obszar zwany wschodnią strefą ryftu). Kolaps (zapadanie się) stożka Pu'u 'O'o wyzwolił erupcję w Leilani Estates. Zawartość krateru (lawa) dostała się do sieci podziemnych kanałów i w czwartek wydostała się na powierzchnię pęknięciami (szczelinami) w Leilani Estates. Silne trzęsienia ziemi czasem towarzyszą aktywności wulkanicznej.

EDIT z 8 maja: To nie koniec. Otworzyły się dwie nowe aktywne szczeliny erupcyjne w Leilani Estates: 13 blisko skrzyżowania Leilani Avenue i Kahukai Road i 14 blisko ulicy Kaupili i Leilani Avenue. Mieszkańcy Lanipuna Gardens muszą zostać ewakuowani.

O godzinie 08.27 rano doszło do krótkiej, acz efektownej erupcji eksplozywnej z krateru Halemaumau wulkanu tarczowego Kilauea. Przyczyną emisji pary i popiołu było osuwisko ze stromych ścian krateru Overlook.

Aktywna szczelina lawowa nr 15 rozciągnęła się wzdłuż Pohoiki Road.

Żółty stopień alarmu dla wulkanu Osorno w Chile z powodu wzrostu aktywności sejsmicznej (wulkaniczno-tektoniczne trzęsienia ziemi). Ostatnia erupcja w 1869 roku.

7 komentarzy:

  1. Oby tak dalej to dobijesz do dziesiątki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wszystkie komentarze, które już tutaj zostawiłeś.

      Usuń
  2. Świtny blog! Ja zaglądaczem jestem od dwóch lat, a od roku nawet całkiem regularnym. Jest to bliskie mojej pasji do paleontologii i geologii. Mam nadzieję, że niedługo doczekamy się 10 rocznicy! (a potem następnych)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Trzeba zatem kontynuować pracę, monitoring i popularyzować temat dalej.

      Usuń
  3. Swoją drogą wydarzenia na Hawajach zbiegają się w czasie z rocznicą wielkiego trzęsienia ziemi w roku 1868.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ten czas leci, gratulacje za świetną robotę i konsekwencję !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Gregor. Miło że czasem tutaj zaglądasz. Także dzięki Tobie poszerzyłem chociażby tego bloga o wywiady. Owocnej kontynuacji Projektu 100 Wulkanów!

      Usuń